Pierwotnie konkurs na najlepszy pasztet miał mieć swoją pierwszą edycję dokładnie rok temu na wiosnę. Nie udało się…. Nie udało się również przeprowadzić konkursu na jesień. Wszystko z powodu wprowadzanych obostrzeń. Może nawet nad konkursem zawisło jakieś fatum?
Temat podjęliśmy ponownie na początku tego roku. Tym razem nie robiliśmy żadnych skomplikowanych założeń, a postawiliśmy na prostotę i bezpieczeństwo w całej zabawie. Tym samym wyłączyliśmy udział publiczności – choć marzy nam się bardzo, by i publiczność przyznawała swoje wyróżnienie. Udało nam się natomiast pozyskać partnera całej zabawy – Firmę Jubilerską Wojciuch, która miała przyznać własną nagrodę.
Na ogłoszony konkurs zgłosiły się tylko trzy chętne osoby. Mało – ale że czasy dziwne to przyjęliśmy to z pokorą, choć liczyliśmy zdecydowanie na więcej.
O ocenę walorów smakowych poprosiliśmy osoby, które mają bardziej wyrafinowany smak niż nasz własny. W jury zasiadło więc dwóch smakoszy – pan Paweł Marciniak – szef kuchni „Na skraju lasu” w Nowym Folwarku i współpracujący z nim pan Andrzej Majorek, którego określimy tu mianem smakosza. Zadbaliśmy o to, by jury skoncentrowało się tylko na walorach smakowych i tych ujętych w regulaminie. Skrzętnie ukryliśmy dane pań, które przygotowały dania, ukryliśmy też nazwy miejscowości, z których potrawy do nas dotarły.
Panowie spróbowali, ocenili przepisy, podyskutowali. Spróbowali jeszcze raz i jeszcze raz… Ostatecznie stwierdzili, że nie jest łatwo. Ponieważ konkursowych pasztetów nie było wiele zrezygnowano z przyznawania punktów i po dość zgodnych ustaleniach ogłoszono werdykt.
Finalnie kolejność prezentuje się następująco:
Miejsce I – Pasztet z królika – przygotowany przez panią Wiesławę Fórmaniak z Szamarzewa
Miejsce II – Pasztet wielkanocny – przygotowany przez panią Teresę Dopierałę z Zielińca
Miejsce III – Pasztet domowy – przygotowany przez panią Danutę Grabowską z Sokolnik
Jury stwierdziło również, że skład wszystkich dań był bogaty dlatego o zwycięstwie decydowały walory smakowe i wyrazistość. Zwycięski pasztet miał właśnie najbogatszy bukiet smakowy, opcjonalnie i dodatkowo podkreślany przez doskonały sos czosnkowy*. Danie drugie na podium było doskonale wypieczone, a miejsce trzecie to idealna propozycja dla lubiących coś delikatnego.
Serdecznie gratulujemy!!! Panie otrzymują od nas regulaminowe nagrody** w postaci bonów zakupowych.
Jeszcze tylko tytułem komentarza dodamy, że jak na nasze kubki smakowe to wszystkie pasztety były i są przepyszne. Przyznamy się również, że jesteśmy nieskromnie największymi beneficjentami konkursu – ktoś musi to zjeść 😉 i my nadajemy się fantastycznie do tego zadania. Generalnie z chęcią również zaprosilibyśmy was na degustację, ale niestety obostrzenia, przepisy i pandemia zostawiają nas z tą góra jedzenia samych. Trudno… jakoś podołamy zadaniu 😉
Dla wszystkich ciekawych smaków z jakimi się mierzyliśmy, gotowych na podjęcie wyzwania, chcących potrenować – poniżej zamieszczamy przepisy według których przygotowano konkursowe cuda. Zachęcamy do prób, ćwiczeń, dzielenia się z nami efektami, bo już za rok wrócimy do tematu.
*Sos czosnkowy (jakby to powiedziała młodzież) wymiata! Może powinna to być osobna konkurencja? 😉
** Ze względu na nieliczną reprezentację dań konkursowych zrezygnowaliśmy z przyznawania nagród od sponsora i nagród niespodzianek, które planowaliśmy. Zostawimy je na inne okazje i inne konkursy.
Przepisy:
Pasztet z królika
Pasztet wielkanocny
Pasztet domowy